14 maja 2010
ROZSTANIE
Mściwość przychodzi nad ranem
uderza cieniem czynów,
namiętnym kształtem wyrzutów,
łamie ustaloną linię trwania
Przerażona utratą stabilności
Afrodyzjak naiwnych
Kobiecy charakter czułości za coś
Wpatrujemy się w okno zaszronione ujemnością zimy
Popielniczka w pudełku od zapałek
Milczenie zamienione
w obojętność wypalonych arii.
Nasze libretto bycia.
29 listopada 2024
Wnoszę prośbędoremi
29 listopada 2024
biżujeśli tylko
28 listopada 2024
IkarJaga
28 listopada 2024
2811wiesiek
28 listopada 2024
czarno-biała pareidoliasam53
28 listopada 2024
"być kobietą, byćabsynt
28 listopada 2024
Bliskość nie oznacza akceptacjiabsynt
28 listopada 2024
0025absynt
28 listopada 2024
0024absynt
28 listopada 2024
bo jak wtedy jest nas wszędzieEva T.