7 czerwca 2010
Kalipso
Tej nocy Kalipso spała niespokojnie,
śnił się jej Odyseusz bez twarzy. Rano,
jak lawa popłynęły łzy z wulkanu miłości.
Cały poranek przeglądała ofertę
sklepów wysyłkowych.
Wybrała najnowszą transatlantycką tratwę.
Adres zwrotny na zamówieniu:
Wyspa Ogigii
i gołąb pocztowy już leci.
Po obiedzie oglądała telenowelę,
z Odysem w głównej roli męskiej.
Lawa zabulgotała pod kraterem oka,
który rozgrzany do czerwoności
zasnuł się dymem.
Wieczorem, przygotowana już do snu,
obejrzała "2001:Odyseję kosmiczną".
Czarny prostopadłościan był jej lustrem i klatką,
dzielił z nią nieśmiertelność wykopaliska.
Przystań stała się celem.
Śpij Kalipso, śpij spokojnie!
Ja na twej tratwie płynę,
nie będę miał czym wrócić.
Razem przesuniemy wyspę
ze szlaku odysei.
1 czerwca 2025
wiesiek
1 czerwca 2025
Marcin Olszewski
1 czerwca 2025
violetta
31 maja 2025
violetta
31 maja 2025
Marek Gajowniczek
31 maja 2025
sam53
31 maja 2025
dobrosław77
31 maja 2025
sam53
30 maja 2025
wolnyduch
28 maja 2025
sam53