10 maja 2010
Ech, kiedyś bywało, oj bywało
Dziadek Janek z babcią Teklą,
upiekli raz ciasto. Pycha.
Mamy swoje wielkie święto
jaja, żurek, klusek micha.
Dziadek chciałby, aby babkę
zadowolić, w jakiś sposób.
Dawno miałem na to chrapkę!
Zacznę działać, tak po prostu.
Leżą sobie już w łóżeczku,
Jan się pyta, wiesz co chciałem?
Babcia, wiem, wiem kochaneczku.
A ja głupi, zapomniałem!.
blondynka8
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta