2 września 2011
Kuba to ja, to znaczy mam na imię Fidel
Fidel Castro nie przyjął
po raz ostatni Marity Lorenz
Twardziel, może nie miał
czasu, może wstydził się
swojej starości oraz Hawany,
która tak bardzo straciła
na blasku.
Sześćset trzydzieści osiem
zamachów zrobiło swoje.
Ludzie mówią, że to był
syndrom sztokholmski, a nie
prawdziwa miłość.
Wiara w podobne brednie
powinna być karalna.
11 września 2025
absynt
11 września 2025
sam53
11 września 2025
wiesiek
11 września 2025
Sztelak Marcin
11 września 2025
smokjerzy
11 września 2025
wolnyduch
10 września 2025
sam53
10 września 2025
Sztelak Marcin
10 września 2025
sam53
10 września 2025
smokjerzy