22 sierpnia 2010
brzoza
brzozą być i zielenić się rosnąc w górę
bo fototropizm prostuje sylwetkę
szumieć liściem zakochanym
co na kocyku pod białym pniem moim
obietnice składają sobie i marzą
by być kiedyś na swoim
cieszyć się kosmetyką wiatru co chwile
spędza na łaskotaniu słońcem zza chmur parawanu
i ptakiem co czasem w przelocie siądzie
na gałęzi mojej lub uwije gniazdo w gęstym splocie
gałęzi na dwoje a słowik wyśpiewa
pochwały kolorom zieleni
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga