8 stycznia 2011
domek z kart
mrużysz oczy jak kot
mrucząc o zależnościach
a gdy głosisz zasadę dostosowania
i mycia rąk w razie potrzeby
maluję ci wąsy i okulary
na fotkach w gazecie
jestem
gdzieś pośrodku drogi
w odległym czasie i miejscu
pomiedzy Rawenną a Toronto
minęły się nasze stop klatki
słona woda zmyła z nich wszystko
co chciałeś utrwalić
są czyste jak płótna
rozpostarte na sztalugach malarza
o dłoniach kolorowych od farby
nad brzegiem Ottawy
gdzie zachód miesza się z winem
jest taras zaplątany w bluszczu
i drzwi zawsze otwarte
- tam ciepło i bezpiecznie
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
28 kwietnia 2024
Stalker experienceArsis
28 kwietnia 2024
Zapaść internetuMarek Gajowniczek
28 kwietnia 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
27 kwietnia 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 kwietnia 2024
NumerMarcin Olszewski
27 kwietnia 2024
Ulica niebolesnychkb
26 kwietnia 2024
2608wiesiek
26 kwietnia 2024
zgarbiona wiarasam53
26 kwietnia 2024
CancerArsis