13 lipca 2010
NISTA
Uderzam
w klawisze
gram
jestem
niedzielnym organistą
W przerwach
cichym
bezimiennym onanistą
W czasie mszy
niewolnikiem
grających organów
Po błogosławieństwie
panem i władcą
masturbacyjnych
planów
Oddany
sprawie
niedzielny fanatyk
w szponach
religijności
A wszystko to
w cieniu
niepohamowanej
seksualności
I tylko dłonie
tak podwójnie
zmęczone
Dusza
umysł
jednak
całkowicie zaspokojone
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga