12 grudnia 2011
spółka
Chcieli założyć firmę.
Układali biznesplan,
lecz wychodziły same straty.
Zrezygnowali - pełnomocnik
wziął sprawy w swoje ręce:
Dzień dobry! Jestem przypadek.
Dopełniłem formalności za was.
Produkowali z entuzjazmem.
To będzie śliczny model -
powtarzał, przykładając ucho
do klasycznej linii technologicznej.
Rzeczywiście, udał się -
jakościowo nie odbiega od normy.
Otrzymał certyfikat i teraz,
dopieszczają tylko szczegóły.
Mlaskają zadowoleniem.
Nie patrzą już w księgi rachunkowe.
Myślą o kolejnym egzemplarzu.
Nie muszą zarabiać. Starczy im wiedza -
stworzyliśmy coś pożytecznego.
Nie ma przy tym znaczenia,
o czyj pożytek chodzi.
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga