16 października 2011
daleko dokąd
zawieszone na krańcu nosa, słońce.
jak punkcik w tunelu, jak skok z wysokiego bloku.
na końcu i początku wszystkiego, martwy chwyta się nadziei.
zielone świecą mu oczy, rozlane po twarzy piegi.
daleko dokąd czy blisko czego, jest bez znaczenia.
wylana łza, zaciśnięta piąstka, przeciwko temu:
-i nie mów, że nie było granicy której nie przekroczyliśmy,
że śmiali się z nas tchórze, grała orkiestra, że zjadła nas demokracja
i banda chuja z największym na czele. nie mów, że to w ogóle ma znaczenie!
na zachodzie bez zmian. nadeszła pora, by umierać.
daleko dokąd czy blisko czego- jest bez znaczenia.
2 lutego 2025
Passus, czyli mowa o sepulkachBezka
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch