5 lipca 2010
ptaki Hitchcoca
tak sobie mysle
za jakie grzechy
staralam sie byc
mila dziewczynka
zeby sie wszyscy smiali
samotnosci
o moja milosci
wyjadasz mi wnetrznosci
noc czarna jak z kafki
nie tylko rozczarowania
spadaja na mnie jak
wrony rozciapierzone
czarnawe
ale i tez male wrobelki
wpierniczaja mnie
z szybkoscia swiatla
noca
puchacze grzywiaste
wypruwaja mi flaki
lub tez sowy polarne
albinoskie
sama
osamotniona
oszolomiona
czy z oddechem kogos
na jedno wychodzi
dusze sie samotnoscia
drapiezna
rozgryza mnie
na chrzasteczki
dlawie sie
wlasnymi obecnosciami pustymi
wyzbytymi czegokolwiek
wymiotuje
kiedy
mnie
krytykuja
niedobrze mi
permanentnie
kto unika milosci jest chory
tak mowil eurypides
wiec to zupelnie
odwrotnie
to ja musze zyc z wami
chorymi
sfrustrowanymi
przestraszonymi we dnie i w nocy
skazana jestem na was
niepelnosprawni
uczuciowo
2003
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek