3 września 2010
Amici diem perdidi
Największa groźba przychodzi
z każdym nowym dniem
bo nie znasz jego wyniku
kiedy otwierasz oczy
A kiedy je otwierasz
ranek to jeszcze, czy już
u zarania lekką ręką
skreśliłeś cenne godziny
Wiesz bardzo dobrze, że potem
gdy dzień się potoczy powlecze
zderzysz się z nagłą niemocą
przynajmniej jeden raz jeszcze
Czy poddasz się i służalczy
pokaz dasz swej rozwlekłej
bezsilności?
***
A może zbierzesz swe siły
Całą swą moc i potęgę
I stworzysz wszem obraz miły
Nadludzkim skreślony węglem?
A kiedy na ziemskie włości
Wieczór kojący napłynie
Zapiszesz w swej księgowości:
to dzień, co nigdy nie zginie!
I śmiech zakwitnie na wargach
Gdy z siwych mgieł Atlantydy
dobiegnie skarga cesarska:
Amici, diem perdidi!
16 czerwca 2025
ajw
16 czerwca 2025
ajw
16 czerwca 2025
sam53
15 czerwca 2025
Arsis
15 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
dobrosław77
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
normalny1989