22 december 2015
czarna melancholia
moje myśli jakieś rozmazane bez wyraźnych konturów
od rana ludzie gdzieś gonią jakby wyścig szczurów
wiatr pogania uliczny kurz zmarznięte słońce wtula się w chmury
nawet w parku pociemniało od kawek okres jakiś ponury
posłucham muzyczki pijąc kawę w błogim spokoju
zanurzę się porozmyślam sposób na wahnięcia nastroju
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
0505wiesiek
5 may 2024
N2absynt
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
N1absynt
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
0405wiesiek
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek