3 november 2021
Światło
***Wrzucone z prowokacji Jeśli Tylko.
V. Rozkuć kajdany racjonalizmu choćby dla samego siebie - i dla przechodniów, a przynajmniej tych, którzy śledzą wszystkie słabości tego cudaka, którym jestem. Trzeba do tego jakichś pokładów energii psychicznej, trzeba w pewnym sensie ćwiczyć histerię albo coś jeszcze innego, dzięki czemu nasza nadzieja ma szansę stać się silna i czysta jak u genialnego, otoczonego opieką aniołów - dziecka. Przypominają się wówczas apollińskie akordy, wstępujące wciąż o krok wyżej, aż ku krystalicznej czystości przemienionej Ziemi. Wtedy można coś zrozumieć, coś zapamiętać, zintegrować w sobie radość, taką radość, która następuje po dramacie albo tragedii, diament zrodzony ze śmierci. Jakże wówczas roztkliwia światło padające na świat - mam na myśli to zupełnie fizyczne światło, niezależnie od tego, czy widzimy je w ogrodzie, czy w lesie, czy na przedmieściach. Światło staje się czasem i muzyką, światło staje się słowem. W pewnym sensie nawet da się go dotknąć, dotykają go nasze oczy. Można położyć dłoń na oświetlonym miejscu i poczuć jego łagodny żar. Światło staje się milczeniem, w rejestrach niedosiężnych na codzień, musimy dopiero starać się o to, by móc je pochwycić. Myśleć o tym, czym światło jest w istocie, jeszcze ponad naszymi zdolnościami poznawczymi, które dostrzegają zaledwie zapowiedź jego pełni. Zdaje się, że światło było zawsze i wszędzie, w drewnianych barakach na grzęzawisku i w osiedlach pozbawionych podmiotowej egzystencji, było tam i milczało, było jak czas, jak przestrzeń, pozornie obojętne lecz głęboko emanujące.
27 may 2022
Satish Verma
26 may 2022
jeśli tylko
26 may 2022
be27be27
26 may 2022
be27be27
26 may 2022
be27be27
26 may 2022
Satish Verma
25 may 2022
jeśli tylko
25 may 2022
Marek Gajowniczek
25 may 2022
Marek Gajowniczek
25 may 2022
Satish Verma