22 september 2014
22 september 2014, monday ( koszmar )
wychodzę z tego świata tak jak wychodzi się z sypialni zostawiając koszmary Ziemi
niech toczy się dalej ze swoimi biorobotami
pada deszcz przez skórę wchłaniam jego zapach
nigdy nie potrafiłem zrozumieć dlaczego ludzie kurczą się i uciekają przed nim
może boją się że zardzewieją im styki
wyszło słońce i rozprasza się w kroplach
tak łatwo budować mosty
jeszcze łatwiej je burzyć
tak mało inżynierów
jestem zmęczony
tęsknię do domu
mijają eony a ja wciąż nie mam niczego nowego do powiedzenia
są jak dzieci
raczkują
łamią łopatki na swoich głowach w granicach piaskownic
zabierają zabawki, niszczą zabawki
wyśmiewają krzywy nos
wydają rozkazy łamią rozkazy
zjadają zabawki
zjadają siebie
zjadają planetę
tęsknię do domu
do bezgranic
bezciała
bezsłów
25 august 2025
wiesiek
24 august 2025
wiesiek
24 august 2025
absynt
24 august 2025
absynt
23 august 2025
wiesiek
18 august 2025
Jaga
16 august 2025
wiesiek
14 august 2025
wiesiek
14 august 2025
absynt
14 august 2025
absynt