8 september 2014
Śmierć
Pustka nikomu nieprzydatna,
goryczą wita w każdy ranek.
Pokora skryta, nagle spadła
kurtyna zdarzeń, sen zabrany.
Ból, jakże często jęk tłumiony,
i niemoc dreszczem malowana,
dzisiaj zebrało mroczne plony,
w teatrze życia zimna ściana.
Cóż, wierne myśli chcą odszukać
wczorajszą radość. Każą mężnie
oswoić przyszłość. Wielka sztuka
grać swoją rolę, gdy głos więźnie.
Dorota
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve
3 november 2024
You Were Not Like MeSatish Verma
2 november 2024
światłojeśli tylko