8 january 2016
Sen I
śnił mi się dziś sznur
zza gór głów kobiet
trzymały się
ręka ramię ręka
opuszczona głowa
okutane szły
palce pięta palce
wolnym krokiem
z szarego dnia z kaptura
wołała mnie pieśń pokoleń
byłam ostatnim ogniwem
sznur korali dostałam
w darze od prakobiet
jestem ja ewa
cała w czerwieni
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma