2 february 2013
2 february 2013, saturday ( utrwalanie )
Spekulacjom ukróciłam język, gdy przez próg wszedł nowy dzień.
Nic nie kończy się bez przyczyny, dlatego jutro zaczynam od dzisiaj. Czekając na dobry wiatr liczę, że oprócz Ciebie przyniesie jeszcze początek tego co mnie tak trudno dostrzec...
potrafisz godzinami pisać o rzeczach
wydawałoby się ważnych, jak o rozpędzonych
koniach w których widzisz życie;
ich gracja przenika cię na wskroś
zasłaniasz oczy i nasłuchujesz ich galopu
o czym myślisz gdy słyszysz coś czego nie widać
czy można obserwować życie nieumiejąc żyć
śpiewać i być niesłyszanym
mieć szczęście niewiedząc o tym
pewność daje jakiś spokój, jak niewiedza,
że bezbłędnie trafia w cel tylko ślepiec
12 november 2024
0002.
12 november 2024
1211wiesiek
11 november 2024
1111wiesiek
11 november 2024
0001.
11 november 2024
I Don't KnowSatish Verma
10 november 2024
You've Already Gonesteve
10 november 2024
1011wiesiek
10 november 2024
Zasuszyły się.Eva T.
10 november 2024
In My PaintingSatish Verma
9 november 2024
Jesień....kalik