21 may 2012
wina
kolejna czerwona smuga pomylona z flagą
resztki mojego dziewictwa na białej sukience
niewinność popłynęła z prądem uległości
a w ustach pozostał posmak spalenizny
grzmoty nie przeszkadzają za bardzo
przy czytaniu książek niech więc burza trwa
latawce latawic niech latają przez ulotną chwilę
nie zabronię dziwkom śmiać się z mojej
brzydkiej twarzy grubych nóg i bycia wczorajszym
winić mogę tylko siebie za to że odbiegam
od kanonu piękna żem jest jak zapuszczony mchem
kamień bezpański i bezkarny
i że nie w głowie mi miłości bo z krzykiem
budzę się co rano i wstyd mi
budzić osobę drugą trzecią czwartą
przed świtem z krwią na ustach
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma