5 july 2013
Wierszenie
Nie ma błędów, pomyłek, skaz.
Rozbity dzban wpisuje się w teorię wielkiego wybuchu z matematyczną precyzją.
Galaktyki łez układają się w horoskopy.
Nie ma początku, końca, straty.
Słowa łączą się z sobą w piramidy pytań.
Mnożą się niedopowiedzenia planet.
Odyseusz błąka się w oceanach bibliotek.
Nie ma rozstań, rozstajów, dróg.
Galerie pocałunków wypatrują zachłannych spojrzeń.
Wierszy się poezja w starterach.
Gotowa do walki.
Nie ma konklzji, puenty, kropki.
Pies liże sobie rany językiem tęsknoty.
Słucha oczu błękitnych jak mantra.
17 november 2025
wiesiek
16 november 2025
wiesiek
16 november 2025
ajw
15 november 2025
wiesiek
15 november 2025
Jaga
14 november 2025
wiesiek
13 november 2025
Jaga
13 november 2025
ajw
13 november 2025
ajw
9 november 2025
wiesiek