18 august 2011
obieg - dialogi z patykami
proszę nie tracić rozpaczy
wędruję korytarzami wszystkiej ziemi
nadziwić się nie mogę
jaka złość we mnie mieszka
kiedy nie po myśli
robactwo głodne urządza schadzki
a dookoła tyle dobra
na zmarnowanie czeka
lekkoskrzydłe wpadają przez okna
czule opatrujesz powojnik
nadszarpnięty wiatrem zabliźnia rany
akacje wypuściły duszne grona
miód tego roku będzie złocił usta
na chustach kobiety układają siebie
ofiarność nie zna granic - mami
graniczny pal nie palec w oku
źrenica zaciska się światłem
pętla
znowu skręcam w obieg
minerały i sole
na otrzeźwienie nie ma już nic
będę karmić
4 november 2025
Jaga
3 november 2025
wiesiek
2 november 2025
absynt
2 november 2025
wiesiek
2 november 2025
ajw
1 november 2025
wiesiek
31 october 2025
Jaga
22 october 2025
Jaga
21 october 2025
Jaga
20 october 2025
ajw