14 august 2011
arystokratka artysta i pingwin
włosy opadły taki musical
poza nawiasem przęsło nad głową
trójca odpadła kiedy potrzeba nie wywinie się mydłem
gołębica niesie w dziobie jakieś chabazie
czekam na żebropławy niech oświetlą drogę po dnie
z dna powstałeś i w dno walisz głową
pokłonisz się kiedy ranny kogut zapieje
rut drut kolczasty dowód na złą wolę
wodę po kostki w gardle potomstwo
ości ssać będzie pierś dopóki nie odpadnie
wieś wieśmak z kaftanem dzieci w kwiatach
biała dama w koszuli i dwóch piżamach
cywet albo piżmo azalia w szwalniach
kwas zasada w winie siarka i ciemno
dobra noc zaklęła wciągając białą kreskę
odcinasz – mazowiecki rytuał
łacha drze dalej brnie
w brednie powiadasz wchodzę z nałogiem
nad grobem Lorena – wyciskacz łez
Preisner do kołatania przybliża rozdroża
ocean w Wietnamie zabarwiony na czerwono
i czarno - pociemniały oczy żon matek
dzieci udają że ich to nie dotyczy
swawolisz do woli niewolisz zgryzoty
w pieszczotę powoli smakujesz wiatr
Antonioni i Roman P w swetrze lewy szew
w obejściu zerwany beret
zryty łan piszczy pies
oderwany od łańcucha
czas nie wie gdzie ma wejść lub wyć
wyjście bywa jedno jasne i przestronne
z czterech zrobione drewno
zamęt zamek i śruby na drzewo amen
27 november 2024
2611wiesiek
27 november 2024
0023absynt
27 november 2024
0022absynt
27 november 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.
27 november 2024
Mgła ustępujeJaga
27 november 2024
Camouflage.Eva T.
26 november 2024
2611wiesiek
26 november 2024
0021absynt
26 november 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys