8 july 2011
tylko trochę otwarte
mlaskanie słyszę
wyraźny charkot i gderanie
możemy coś rozwiązać
taka gardłowa sprawa
w kościstych palcach zaplątane
niemiłosiernie długie noce
pocięte przez sen
rozmawiam szeptem
wiosną spodziewane gradobicie
sztachety liczę
barany atakują
same
złe wiadomości
wyszczekane gryzą
paznokcie wbite w plecy do połowy
komfortowe legowisko
zapewnia kobieta w palcie i kaloszach
dziwnie nieszczęśliwa
zbiera kamienie
w ustach starte na piasek
spadają pierwsze gorące krople
przypominam popiół i śnieg
tak jak w kinie
panoszę się w ciemnościach
przeźroczysty łyk
zimną dłonią głaszcze włosy
16 january 2025
16.01wiesiek
15 january 2025
0032absynt
15 january 2025
"Za dzikiej róży zapachemJaga
14 january 2025
Ja jeszcze kiedyś do ciebieEva T.
13 january 2025
1301wiesiek
13 january 2025
zimowy deserjeśli tylko
12 january 2025
1201wiesiek
11 january 2025
11,01wiesiek
11 january 2025
ciepło-zimnojeśli tylko
10 january 2025
1001wiesiek