7 december 2011
krjskaism
pajęczyny witraży
powinny sugerować bliskość
i poświęcenie
- nacinamy sobie palce wspólną igłą,
a ja przytrzymuję ci warkocz.
kiedyś dorastały w nim dzieci
i huśtawki nastrojów,
teraz jestem w nim tylko ja
- moździerz i młynek do kawy
zarazem.
dorzucam wrzosowiska i zapach wiatru
- jedyną oznakę jego obecności.
docinam do końca zapałki i strugam z nich
włócznie do nadziewania nadgarstków.
a ty patrzysz jak wiotczeje ostatni skarb,
przeprowadzki i kartonowe zwłoki.
wracamy do pomyłek i sukcesywnie zacieramy
za sobą ostatnie historie.
nie rozstajemy się na długo, a przecież
znikamy,
pojawiając się tuż obok siebie, po chwili.
28 march 2023
Jaga
28 march 2023
Trepifajksel
28 march 2023
Satish Verma
27 march 2023
wiesiek
27 march 2023
Jaga
27 march 2023
Ice
27 march 2023
Satish Verma
27 march 2023
jeśli tylko
26 march 2023
Jaga
26 march 2023
wiesiek