19 october 2011
podpisano: syn.
nieświadomie podniosłem go do rangi
ziemi obiecanej
nazywając ojcem
- tych którzy nie krzykną nawet
kiedy będą umierać obok nich porcelanowe zastawy
tknięte nagłą nieśmiertelnością
- nie tatą
Latest items:
other poems: Martiela z Ogiem, rozmowy progiem., moskalik serdeczny., krjskaism, niepokój według Theoli Liium., świst., kim bylibyśmy bez os?, przeprowadźzkimś., wierzbowstręt., przecież się nie zlęknę ( akcent na cie), wyprowadzki, odkąd jesień, nosi przebiśniegi., czy ktoś kolekcjonuje zużyte fortepiany?, domeć., wariacje na temat hey joe i ewangelii., rozstania pierwotne *z cyklu - róg*, wiersz przełomowy. przypadkiem dla Liliium., moskaliki lenartowiczowe., osiedla herbat niepodległych (II), osiedla herbat niepodległych., białe kruki -, podpisano: syn., modlitwa o lewe lof., rozpoznać poetę po kiepach. wystrzałach i ciskaniu.,
Latest comments:
13 april 2025
violetta
Piękny, kojący widok:)
13 april 2025
Dzisiaj spotkałam je i też migdałków, ślicznie,
13 april 2025
ajw
Kwiatuszki tarniny są rzeczywiście delikatne,
12 april 2025
Ciekawe
12 april 2025
Piękne utkane
12 april 2025
Końcówka intrygująca.
12 april 2025
My też dbamy :)
12 april 2025
Równiutko:)
12 april 2025
Aż błyszczy :)
12 april 2025
Eva T.
Tak, juz pachnie wspaniale :)
12 april 2025
No masz.. Jasna sprawa! :)
12 april 2025
Pięknie powiedziane. Trzymajmy się tego, a
14 april 2025
wiesiek
13 april 2025
ajw
12 april 2025
ajw
11 april 2025
wiesiek
11 april 2025
ajw
10 april 2025
Eva T.
10 april 2025
ajw
9 april 2025
ajw
7 april 2025
marka
7 april 2025
marka