31 october 2011
ROK 1960
WIOSNA
Wykluwa się
agrest
cierpkozielony
nie doczeka palety
rumieńców
przedwcześnie
zjedzony
LATO
Fioletowy
z przejedzenia
borówek
kalwaryjskich jagód
ucho w ucho
ze świerszczem
szalem strumienia
otulony
zasypiałem
w kołysce łąki
pod opieką
lasu
JESIEŃ
Łaciate bydlę
na ugorze
kij w ognisko
wetknięty
szukający ziemniaka
węgielka
opowieści stworzone
wyrostków
a wokół
miniona teraźniejszość
kadzidłem wonnym
palonych badyli
kartoflanych czupryn
aż dech zapiera
ZIMA
Na Mikołaja spadł śnieg
i to jaki śnieg
po pas
krzaki bukszpanu zasypał
i porzeczek
i róży
taki śnieg
I mróz tęgi na Mikołaja spadł
i to jaki mróz
do dna
termometru kreski upuścił
wiadro wody
i staw
taki mróz
I śni mi się na Mikołaja zima
i to jaka Zima
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma