27 august 2012
27 august 2012, monday ( sztuczne wąwozy )
Wczoraj wracałam z Suwalszczyzny do Krakowa. Kawał świata można by powiedzieć w proporcji do naszego skromnego stanu posiadania. Drogi lepsze i gorsze, ale trzeba przyznać, że tych pierwszych więcej. Mówi się, że drogi łączą, ale obserwując S7 miałam raczej wrażenie, że również dzielą. Na jezdni od czasu do czasu ciałko mało czujnego zwierzątka, które dotknięte analfabetyzmem nie uwzględniło przepisów ruchu drogowego. Po bokach ekrany akustyczne, niektóre już odrapane, zastępują piękny polski krajobraz. Tak, byłam wcześniej w Krakowie niż przed laty, ale po trupach i z przepaską na oczach. Przypomnała mi się taka ludowa śpiewka - wysokie płoty tato grodził...Jak to adekwatnie brzmi w sytuacji, gdy Kasię i Stasia rozdzieliła autostrada. Jednym szybciej, drugim naokoło. Ogólnie nie cierpię małej architektury przydrogowej lansowanej przez krajowych budowniczych, czy to jest wogóle architektura? Mnie kojarzy się z zaniedbanymi budami w ogródkach działkowych.
Pozrzędziłam, a wszysko to z nudów wysoki sądzie, to wszystko z nudów, bo jak nie prowadzę to na co mam spoglądać, na wyblakłe plansze pogufrowanego płotu i po czym poznam drogę do domu, gdy wszystkie takie same :(
17 november 2024
1711wiesiek
17 november 2024
Too PrudentSatish Verma
16 november 2024
1611wiesiek
16 november 2024
Collective LossSatish Verma
15 november 2024
1511wiesiek
15 november 2024
Wielki BratJaga
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma
14 november 2024
0005.
14 november 2024
0004.
13 november 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga