11 august 2011
syzyf w sukience
uległe ptaszyska
przenoszą gniazda na moje parapety
noc świtem odbija w szybie odloty 
czekanie uzbraja wysiłek 
oswajam poczytalność 
 
oko w oko z grubą warstwą nieba
które nie mieści się w oknie
więc nie przychodzi do mnie
na świeże croissanty 
kanibalizm
tłumaczy porażkę nadętej wielkości
 
na stole nieotwarte koperty
listy piszą urzędy 
czasami ludzie liżą jeszcze brzegi kopert
zostawiając ślady których znaczenia nie nadał im nikt
 
wybiegam z domu
czarne kruki zdziwione
znam tysiąc sposobów by uciec
 
oknem wychodzi się tylko raz
3 november 2025
wiesiek
2 november 2025
absynt
2 november 2025
wiesiek
2 november 2025
ajw
1 november 2025
wiesiek
31 october 2025
Jaga
22 october 2025
Jaga
21 october 2025
Jaga
20 october 2025
ajw
20 october 2025
ajw