2 february 2014
2 february 2014, sunday ( sens )
Wydawało mi się, że jestem inteligentna.
Najpierw się wykształciłam, choć wiatr wiał prosto w twarz.
Potem nadszedł czas dojrzewania i kariery.
Pogodziłam się z tym, że nie mogę mieć wszystkiego czego chcę tak na "już", że mężczyżni są z innej planety - a nie jestem małotolerancyjna.
Wiem, że większość nie umie albo nie chce słyszeć, że obok są hipokryci, sadyści, wariaci i masa innego gówna.
Dostrzegam też i kolory, przyjemne dźwięki, słodkie smaki i zapachy.
Gdy się budzę nie jestem sama, gdy zasypiam są przy mnie.
Niech mi ktoś wyjaśni czego mi brakuje.
Wzbiera we mnie irytacja codziennie coraz bardziej, bo nie wiem gdzie mam szukać. Gdzieś w tej książce jest wyrwana strona, której brak powoduje, że ta historia traci sens.
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek