5 october 2013

wariatka

Kubusiu, jak się pisze MIŁOŚĆ? Prosiaczku, MIŁOŚĆ się nie pisze, MIŁOŚĆ się czuje.” 
                                                           /A.A. Milne/ 

W tej bajce zawsze panuje wiosna. Przebiśniegi walą drzwiami i oknami i nie ważne jak zimno jest w tych czterech ścianach, które każą nam nazywać tutaj domem. Zawsze jest ciepło. Chcesz poznać tę historię? Chcesz usłyszeć o ludziach, którzy spotkali się na pewnym odcinku drogi i postanowili, że dalej pójdą już razem? No dobra, przekonałeś mnie! Opowiem Ci. Ale zrobię to po swojemu – tak, jak potrafię. Opowiem Ci ich historię – historię dwojga wariatów, których połączyła ta największa wariatka – MIŁOŚĆ.
 
Wiesz jak to jest się w kogoś zapatrzyć? Nie zagapić, tylko zapatrzyć. Nie wiesz. Tak myślałam. To trochę tak, jakby nagle zatrzymał się czas i wszystko inne przestało mieć znaczenie. Zapatrzyć się to patrzyć tylko w jednym kierunku. W kierunku, który nigdy się nie zmienia. Wszystkie parametry zostały już dawno wprowadzone. Teraz statek płynie już prosto do celu. Zapatrzenie to wieczny ster, który nigdy się nie zmienia. I oni tak właśnie płyną. Płyną tak od momentu, w którym się poznali. Wtedy powiedzieli sobie:  „Tak, teraz chcemy płynąć już RAZEM,  gdziekolwiek TO jest.” .
 
. . .bo przecież NIKT nie wie GDZIE to jest.
 
Miłość to pójście w ciemno, to ryzyko, to łzy, to radość, to szczęście, to nieprzespane noce, ale…
..warto złapać ją za rękę – tak jak ONI to zrobili. 




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1