6 january 2012

***

Urodę życia zauważyć
trudno
gdy myśli czarne są
ponure

brak ciepła dłoni znanej czy
spojrzenia
i wiary znikąd wziąć
pociechy

Łzy same do ust płyną
cicho
niech zmyją pamiętania
ślady

A znów złe szepty ranią
plecy
spojrzenia wiercą oczy
krzywo

i ciężko wzlatać jest
w niebiosa
gdy broczy serce raną
krwawą

Łzy same do ust płyną
cicho
niech zmyją pamiętania
ślady


number of comments: 5 | rating: 1 |  more 

ike,  

najpierw przeczytałem Twoje juwenilia :) refleksje nadąsanej nastolatki, refleksyjnej, trochę rozczarowanej :); minęło 20 lat poszukiwań, trochę dobrych, trochę złych; nie wychodzisz poza schemat, nic w tym niewłaściwego; ale nie wierzę, w to byś nie umiała odrzucić tych niebios, łez, raniących szeptów :) spróbuj wyrazić to wykorzystując inne rekwizyty ? no i uśmiechu Ci życzę, trudno wędrować po tym łez padole z ponurymi czarnymi myślami :) hey, Soniu

report |

soniainos,  

To niestety też jest stary wiersz z młodości. Obecnie jestem dużo bardziej optymistyczną i radosną jednostką :) Dawno już wierszy nie pisałam. może jeszcze spróbuję kiedyś ;p

report |

ike,  

jeśli będą tak magiczne jak Twoje ołówki, to pęknę z uwielbienia :) hey

report |

Darek i Mania,  

i ja też achęcam do pisania -jeśli ktoś tak pięknie rysuje to równie dobrze może ołówkiem dodać opis -wiersz :))

report |

Szel,  

a ja poprosze o inspire Sonianios:)

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1