31 october 2011
Kruki
W głębi duszy
zaplątanej w nienawiść, żądzę i krew
po wysokich stopniach
spadamy zdziwioną duszą w czarny lej
Zdychamy z egoizmu
natchnieni pijanym pożądaniem
jeszcze, wszystko, moje
mam
Gonimy za cudem obiecanym
skrzywieni żałośnie w maskaradzie
tłumaczeń o słuszności sprawy
Czołgaj sie, proś, błagaj
jeszcze raz i może
ślepy więzień mojego serca
zawaha się
jak będziesz miał szczęście...
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek