24 june 2011
rewers
ludzie pozbawieni przeszłości
rozkładają się w cieple
taka przypadłość białka
w przydomowym piekle
na przyzbie podgrzewają kości
zamiast ust otwierają wizję
i zmieniają kanały z uśmiechem
panikują od byle podmuchu
jak gałka której luźno pod powieką
obwisłą niekonfesyjnym grzechem
później krzepną
z woskowiną w źle słyszącym uchu
nie chcą wiedzieć co przyniesie jutro
cygankę chętnie wspomogą jałmużną
wszak ich rozrzewnia niepotrzebną wróżbą
jej też smutno
nie dzwonią na zero - siedemset
znudzeni pielęgnacją gamet
bystrzy niczym szatan odrobili lekcję
i twardo stoją na nogach
niemrawych jak dźwigacz powieki
ciężkich jak sakrament
podłoga
waży ich lekce
spod stóp ucieka
12 june 2025
wiesiek
12 june 2025
Jaga
11 june 2025
wiesiek
10 june 2025
wiesiek
5 june 2025
wiesiek
4 june 2025
wiesiek
3 june 2025
wiesiek
2 june 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka