21 december 2010
Pasja
Jeszcze tylko jedna przełęcz
i w dół. Po łańcuchach, możliwe że bezpieczniej.
Gdyby tak każde z osobna. Jednak
udzielą lekcji, jak podawać dłonie.
Zaciskają koniuszki na krawędziach,
skały kruszeją pod stopami.
Na pewno im się uda.
Razem!
Zrzucić plecaki i odpocząć. Pod krzyżem
rozciągają się widoki przebytej drogi,
której końca...
Są tak samo bliscy jak i dalecy.
Ponoć wszystko mieli dopięte na ostatnią klamrę.
Miała iść przodem badając teren. Po nim widać zmęczenie.
Było zbyt późno, aby dostrzec grań.
Już wcześniej rozchodziły się ścieżki. On pomylił
tymczasem drogi.
28 november 2024
0025absynt
28 november 2024
0024absynt
28 november 2024
bo jak wtedy jest nas wszędzieEva T.
27 november 2024
0023absynt
27 november 2024
0022absynt
27 november 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.
27 november 2024
Mgła ustępujeJaga
27 november 2024
Camouflage.Eva T.
26 november 2024
2611wiesiek
26 november 2024
0021absynt