22 june 2010
Felis
Nakarmiony do syta nie marudzę.
Choć tyle.
Cokolwiek postawisz na stole, to stłukę.
Zabawne.
Po brzuchu podrapany zamruczę.
Przyjemnie.
Za ogon pociągniesz, nie daruję.
Za karę.
Urządzam party wieczorem.
Zostawiasz samego w pokoju.
Rozdarte zasłony w salonie.
Rozdarte dokładnie wzdłuż kroju.
Białe myszki zatańczą na rurze.
Białe mlekiem kałuże.
Koledzy "Pij bracie" zamiauczą.
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve
3 november 2024
You Were Not Like MeSatish Verma
2 november 2024
światłojeśli tylko
2 november 2024
0211wiesiek