26 march 2011
Pomiędzy
Upada ostatnie ziarenko piasku
Kolejny dzień zaczyna błysk nowego blasku
Słońce rozchyla zmęczone powieki
Tak mija dzień, tak mijają wieki
A dowód, świadectwo na cmentarzach
Życie się toczy na pustych ołtarzach
Płyną kolejne dni po niebie
Spędzone na szukaniu siebie
A klepsydra pusta, piasek ucieka
Czy tak wygląda koniec człowieka?
Płyną chmury zasłaniając Słońce
I tak mijają kolejne miesiące
Zatrzymał się zegar na pewnej godzinie
Lecz wokół nadal czas okrutny płynie
Padają deszcze, wstają poranki
Pękają serca i tłuką się szklanki
Zapomniane ciała wstają do wieczerzy
Nikt nie mówi za nich pacierzy
Umarli ciałem lecz żywi duszą
Zasnąć nie mogą błąkać się muszą
Zamknięte dla nich drzwi na tamtą stronę
I moje ciało, ja z nimi utonę
Bo dla mnie zabrzmiała śmierci nuta fałszywa:
Dla żywych umarła dla umarłych żywa.
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma