2 january 2012
W ten nowy roczek...
Szczęśliwego!
Dwa tysiące dwunastego!
W końcu nie ma tego złego,
co by jakoś nie wyszło!
Szampański wzrok.
Kolejny krok
w stromiźnie czasu.
W jasność czy w mrok?
Dzień, miesiąc, rok.
Wybór impasów.
Iść dalej trzeba.
Niepewność znika.
Powrotu nie ma.
Droga do Nieba.
Brzmi magnificat.
Wygasa scena.
Prowadź mnie drogo!
Nogi za nogą
już nie powłóczę.
Z dala od złego!
Więcej niczego
się nie nauczę.
Wyprostowany.
Życiowe ściany
pewnie ominę.
W ten nowy roczek
swobodnie wkroczę.
Może nie zginę.
To stara droga
jest optymistów.
Zaklęty szlak.
Po zapomogach
wiedzie artystów.
Widoków brak!
Szampański wzrok.
Kolejny krok
po pochyłości.
Schodzi się lekko.
Pod piątą klepką
nic cię nie złości.
Idziesz, czy spadasz -
drogi nie badasz.
Nie masz wyboru!
I czasem tylko
wierszem pogadasz
z resztką humoru.
17 july 2025
wiesiek
16 july 2025
wiesiek
15 july 2025
wiesiek
14 july 2025
jeśli tylko
14 july 2025
wiesiek
14 july 2025
Jaga
12 july 2025
wiesiek
10 july 2025
wiesiek
9 july 2025
wiesiek
8 july 2025
wiesiek