17 october 2011
Wierszyk, który rozmawia szczerze.
Policyjni szefowie narkotycznych gangów
swoje wielkie pieniądze składają do banków,
a ich ojcowie chrzestni - dawni cicho-ciemni,
inwestują fortuny w różnych miejscach na ziemi.
Wszyscy mali dealerzy robią u konfidentów
i gdy trzeba pilnują politycznych przekrętów.
Tak głosują, jak każe władca sztucznych penisów.
Mówią : Nie! - do Platformy, ale też Nie! - do PiS -u.
Promowali zboczeńców. Bedą zdejmować krzyże.
Wszak wiadomo, że "ziółkom" do szatana jest bliżej.
W sprawiedliwość nie wierzą. Podziwiają Urbana.
Czy naprawdę ta młodzież była przez nas chowana?
Nie możemy się przecież odciąć od własnych dzieci.
Ktoś tu mętlik urządził i ten matriks nam sklecił.
Przeciw sobie napuszcza do większego sprzeciwu.
Młody człowiek się zgubił w świecie złudzeń i dziwów.
Cały świat dziś ma w nosie i nikomu nie wierzy.
Szuka dróg do przeżycia i zapomniał pacierzy,
ale kiedy już w Rzymie płoną nawet kościoły -
nie posłucha już starych, nieporadnych i gołych.
Młodzi jednak są słabi i zapłacą swą cenę.
Świat ich znowu oszwabi i sprowadzi na ziemię.
Jeśli trzeba - spałuje, albo w mundur ubierze
i nic nie zmieni wierszyk, chociaż rozmawia szczerze.
19 september 2025
wiesiek
19 september 2025
absynt
19 september 2025
ajw
17 september 2025
wiesiek
14 september 2025
wiesiek
13 september 2025
wiesiek
12 september 2025
wiesiek
9 september 2025
absynt
9 september 2025
ajw
9 september 2025
Jaga