19 april 2011
Wdzięczność?
W świat wysyłałaś swoje dzieci.
Adoptowałaś dzieci cudze.
I karmił je tu od stuleci
Czerwiec, październik, sierpień, grudzień.
To, co najlepsze im wpajałaś
I dbałaś lepiej niż o swoje!
A potem zawsze rozpaczałaś
Słysząc: "Za wszystko winni goje!"
Twoja matczyność i opieka -
Nigdy nie była doceniona.
Człowiek się różni od człowieka,
Choć w jednych chował się ramionach.
Chociaż te same czytał wiersze,
Chociaż Twój chleb tak samo lubi -
Bywają uczucia najszczersze
I bywa, że się ktoś zagubi.
Teraz, gdy trzeba Ci dopomóc,
Znów niedowidzą niewdzięcznicy,
A Twoich nadal nie ma w domu.
Wielu z nich mieszka na ulicy.
Podział jest trwały. Niezmieniony!
Różnią się palce jednej dłoni.
My pilnujemy Twej korony,
A rozsprzedawać chcą ją Oni!
Czy to jest język nienawiści?
Czy taka jest po prostu prawda?
Ci wierni - to nacjonaliści?
A czym dla matki jest pogarda?!
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)