13 april 2011

bez tytułu

W rozmowie z Tobą słyszę echo
własnych myśli
Zwiedliśmy mosty ku sobie
i zajęczały pod podwójnym ciężarem
Radości oraz Obawy
Drżę razem z nimi, co będzie dalej
Za dużo mi Obecnie
tego Wspólnego
za mało i łaknę zachłannie więcej
tego co Różni
zanikam zachodząc za horyzont
Podlewam kwiaty sporadycznie
i takie tam
a mieszkanie zamienia się
w ogród botaniczny
Pies chrapie za moimi plecami
bezradny w swoim istnieniu
już uzależniony
od najdrobniejszego
Czułego gestu z mojej strony
Bohatersko podskakuje na swoich małych łapach
gdy spotykamy na spacerze Obcego
Pokazuje, że obroni, ugryzie, zaszczeka na śmierć
„odejdź, oni są moi, wara i nie krzywdź”
i chowa się za moimi nogami
 


number of comments: 4 | rating: 8 |  more 

damian klekowicki,  

No nie wiem zastanowię się nad punktem. Z drógiej strony wiersz pokazuje ofiarność miłość uczucie zaufania do Ciebie od pieska.. Gratuluję! A masz ten punkt:-)

report |

Agnieszka M. J.-Hallewas,  

a może to po prostu szczenięce zaślepienie z jego strony? w końcu ma około pięć miesięcy dopiero. dziękuję za punkt:)

report |

damian klekowicki,  

Nie napisałaś ile ma lat. Jeśli tak to jest możliwe. Należał Ci się ten punkt.:-)

report |

Slawrys,  

młody, naszczęście się z tego wyrasta :)) przyjdzie czas będziesz gwizdać, wołać nie wiadomo czy wróci :))

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1