2 march 2011
Lar-valium
1man1poem
wlokę się po tynku
(miękka dolina- na pierwsze ma Dotyk
pozostałych przezwisk nie znam)
dalej las, żebrosklepienie
brzydkie słowo za mało by przykryć serce
po grzbiecie płynie zmarnowana struna
(mocniej, a nauczę cię grać na cienkich żyłkach)
krajobraz po burzy
ciepły osad na zębach
trę brzuchem o ściany, zanikam
o północy wybełkoczę coś po ludzku
do rana mi przejdzie
jeszcze zdążymy sę zrosnąć, zasuszyć
-szepczę ci do ucha wprawiając w ruch
mechaniczne planety
patrzysz zdziwiona
3 february 2025
Majkaajw
2 february 2025
0041absynt
2 february 2025
Irminaajw
31 january 2025
3101wiesiek
30 january 2025
Nawet w styczniu jest wiosnaJaga
29 january 2025
0038absynt
29 january 2025
2901wiesiek
28 january 2025
2801wiesiek
27 january 2025
W styczniu i nie dziwi nicJaga
27 january 2025
0036absynt