29 december 2010

Oddać duszę...


Człowiek w swym repertuarze sygnałów lękowych prócz własnych ma te, które należą do historii całej ludzkości,

Antoni Kępińsk

Aby zapanować nad człowiekiem, trzeba sprawić, by zaczął się bać. Paulo Coelho, Demon i panna Prym
, Lęk

 
Żeby odpowiedzieć na to pytanie, należy wcześniej spytać: Czy istnieje coś takiego, jak dusza? Czy istnieje ktoś taki, jak Satanaël? W sumie nie ma żadnych dowodów na to, że na pytania te można odpowiedzieć pozytywnie. Więc czy można oddać komuś coś, co nie istnieje, czy oddać coś komuś, kto nie istnieje, czy można oddać coś, co nie istnieje, komuś, kto nie istnieje? Więc pozostaje nam tylko zakład Pascala, nieco przewrotny w swojej treści, ale tylko tak można dalej o tym...

Oddać duszę Satanaëlowi, to wyrzec się zbawienia i Boga. Ale znów...: Czy Bóg istnieje? A może racje mają Ludwig Andreas Feuerbach czy Richard Dawkins? Chociaż nigdy nie wierzyłem w konsekwentny ateizm, bo czyż rak jakiejkolwiek formy bóstwa nie jest swoistym bóstwem? A zbawienie? Czy istnieje choć 0,000 000 000 001 pewności , że zostanę zbawiony i trafię do raju świadków Jehovy rodem ze Strażnicy? A w ogóle to, czy moja dusza stanowi o mojej tożsamości, jedyności, nieśmiertelności, czy jest dobrem? Bo jak w nią zaglądam nieraz, to...
Kiedyś sobie pomyślałem, że będąc na miejscu Parysa, podzieliłbym jabłko niezgody na trzy części i dał każdej, lecz jak pomyślę, że gdyby dwie pozostałe odwdzięczyłyby mi się tak samo, jak Afrodyta, to raczej nie poprosiłbym Satanaëla o togę sędziowską w sprawie tych rozpróżniaczonych trzech dam.
Więc za co...? Jeśli możesz wziąć wszystko, to z własnej głupoty możesz nie wziąć niczego, albo przypadkowy ochłap...
Może więc przyjrzeć się temu, cóż ten słynny osobnik, zwany Satanaëlem proponuje. W sumie przecież, jeśli weźmiemy pod uwagę Księgę Hioba, to ma on chody nawet u samego Najwyższego...
W środę, 6 września 2006 roku, o godzinie 7.45 rano głos Satanaëla wygłosił expose. Może banalnie..., może niebanalne...

Tylko padnij i złóż mi pokłon! Dostaniesz władzę nad ludźmi, , sławę, pieniądze, będą zabijać się o twoje względy, płaszczyć się. Tylko padnij i złóż mi pokłon... Gdzie są twoi kapłani, gdzie...? Setki kilometrów stąd, zapyziali sedewakantyści. Nie masz nawet paru złotych, by do nich pojechać, wyspowiadać się, przyjąć Ciało... jestem tutaj, na wyciagnięcie ręki, na odległość słowa. Nie moralizuję, nie oceniam, tylko daję..., wszystko... Więc, idioto, padnij i złóż mi pokłon! Zobacz, słudzy posoborowego kościoła upokorzyli cię, upodlili, wbili swoje brudne pazury w ciebie, a ty tylko skamlesz. I będziesz skamlał... Przypomnij sobie boskiego Szymona Maga, Hypatię, wielkich oświeconych, Pierre’a Valdo czy Jeanne d’Arc. I wielu, wielu innych... na rękach tych ludzi jest krew Tuluzy. Byłeś tam przecież, widziałeś... A Bóg nie rozpoznał swoich. Ci twoi dalecy kapłani, z którymi dzielisz się swoja dziadowizną, są piękni i dobrzy, bo zaszczuci i wyklęci. Jak powrócą do łask przez dziurkę od klucza, pokażą... A ty będziesz wył do Księżyca! Tylko padnij i złóż mi pokłon...Pokazałem ci nieraz co potrafię. Jesteś impotentem, o seksie niedługo nie będziesz mógł sobie nawet pomarzyć. Jednak możesz tej rozkoszy mieć full w każdej chwili. Inaczej dojdzie do tego,, ze w rozpaczy zrobisz to, co zrobił Orygenes. Ale takim filozofem jak on, na pewno nie będziesz...Pewnego dnia pójdziesz do nicości i nawet twoje dzieci zapomną, że miały w ogóle ojca. Będziesz pośmiewiskiem wszystkich, a szczególnie kobiet. Będą cię pokazywały palcami i pokładały się z rechotem. Dopiero zobaczysz, co to upokorzenie. A gdzie będą wtedy twoi kapłani? Nawet jak będą, powiedzą
 
módl się , idź drogą Pana, a ty nie będziesz wiedział, jak się modlić. Gdybyś przeczytał całą Biblię, Koran, Wedy, wszystkie nauki Buddhy, wszystkie pisma Crowleya i świętego Thomasa de Aquini, nie będziesz wiedział, co to droga Pana, nie mówiąc już, jak nią iść...Zastanów się! Niedługo kończysz pięćdziesiąt lat i co wtedy? Wszystko się zamknie. Opus Magnum nie dokonasz, gnozy nie dostąpisz... I nawet ja nie będę chciał z tobą rozmawiać... A gdzie będą wtedy twoi kapłani...? Nie będą nawet pamiętać...Będziesz przecinał sobie tętnice, skakał pod pociągi, pił na umór, brał heroinę, a ja cię będę perfidnie podtrzymywał przy życiu. Coraz bardziej upokorzonego. Twoich wierszy nikt nie będzie chciał czytać. A to wielka szkoda, strata... Słudzy Vaticanum Secundum postarają się o to, byś codziennie łaskawie, co rano, dostawał czterodniowy, spleśniały chleb. Nie będziesz wiedział, co się naprawdę dzieje i beze mnie się nigdy nie dowiesz. Chyba, ze się odważysz i posiniaczysz gębę Ilonie, połamiesz jej żebra. Ona to lubi, nawet bardzo, Jerry robi to z nią systematycznie. Wtedy się pewnych rzeczy dowiesz. Chcesz wystawię ci Ilonę, ale musisz pokazać, że byłeś tego warty, że jesteś wart, by znać prawdę. Wystawię ci jej kumpelę Justynę, kurwa oszukała cię kiedyś, pamiętasz, bolało bardzo, nie mogłeś nic zrobić. Odważysz się pociąć jej ryja żyletką, jej kurewską mordę? Okażesz się godny, by dysponować nieograniczona mocą? Wystawię ci tę zatwardziałą kurwę od szmateksu. Pamiętasz wtedy na imprezce? Chciałeś z nią tylko pogadać, ot, tak sobie, a ona odwróciła od ciebie swoją gębę z obrzydzeniem, pamiętasz? Chcesz wiedzieć na jej temat to, o czym ona sama chciałaby zapomnieć? O skrobankach? I to dziecko fagasa, z którym jest teraz, a on o tym nie wie. Chcesz z nim pogaworzyć od serca? Będzie ci wdzięczny i sowicie cię wynagrodzi, jeśli nie dostaniesz z liścia w pysk na odlew. Oba znajdzie się na śmietniku, bo tam jej miejsce, nieprawdaż? Pamiętasz konfidenta – katechetę...? Szmatę nad szmatami...? Do twojej wyłącznej dyspozycji, co z nim zrobisz...Pokaż, że jesteś godny, by uczynić cię omnipotentnym. Tylko padnij i złóż mi pokłon! To naprawdę nie będzie bolało, to naprawdę będzie bolało. I nie nazywaj sług posoborowej sekty synami najszlachetniejszego rodu. To pospolite szuje i oszuści. Ci twoi od nie obsadzonego tronu tez nie lepsi... Ci pseudokapłani i samozwańczy diakoni to małe i słabe muchy z aspiracjami bycia jastrzębiami. Ich nic nie chroni, zrozum... Chcesz znać część prawdy? Przyślę ci piękną wiedźmę, przemówię przez nią... Poznasz mały kęs, na bochenek będziesz musiał sobie zasłużyć. Tylko padnij i złóż mi pokłon... Chcesz bardzo teraz iść do spowiedzi, ale wiesz, że to niemożliwe. Nie dostaniesz pociechy duchowej, a ja będę cię trawił od środka. Tam wstępu nie masz... Zastanów się...A może to moje expose? Czy za to warto oddawać to, czego się nie ma? Czy za to warto oddawać duszę temu, którego nie ma? Czy za to warto oddawać coś, czego się nie ma, temu, kogo nie ma? A co na to André Frossard?


number of comments: 7 | rating: 6 |  more 

Slawrys,  

poruszyłeś tyle, warte ponownych czytań, pokłonów nie oddam :))( w nawiązaniu do tekstu), jedynie na dziś co do duszy i jej istnienia--to akurat: duszę i sumienie kreujemy lub zabijamy w sobie, czy ma znaczenie w czyim raju wylądujemy, religii mnóstwo i ich rajów? za życie chyba ważniejsze odnaleźć dusze i sumienie w sobie a może nawet ważniejsze odnaleźć w bliźnich, niż martwić się czy po śmierci w raju czy gdziekolwiek indziej wylądujemy

report |

RENATA,  

podoba mi sie...mysle ze tekst mozna odnieść do calej ludzkości jak i do kazdego z osobna ja odp za siebie ,,jezeli prawda jest ze mam duszę nie oddam jej nikomu za zadne skarby swiata tego dorosłam juz i dojrzałam do tego ze nie potrzebuje i nie tęsknię za zbytkami tego świata jedynie czgo chcę to poznac prawde

report |

Slawrys,  

.....Będziesz pośmiewiskiem wszystkich a szczególnie kobiet. Będą cie pokazywały palcami i pokładały się rechotem. Dopiero zobaczysz, co to upokorzenie........... Ten fragmet jest typowym przedstawieniem debilizmu społecznego. Zawsze istniał podział społeczeństwa zwłaszcza kobiet, na normalne i głupie dziwki. Gatunek którym operuje twój satanel wyszydza i upokarza nie jednego. Ale powiem ci tak, napewno jest to zaszczyt gdy grupa głupich dziwek wyszydza osobę, bo to świadczy że ta osoba nie jest szmatą na usługach głupoty. Tekst którym się posłużyłeś nie jest ekspoze satanela - jest to zwykły opis patologii społecznej. Każdy z nas ma w sobie pierwiastek człowieczeństwa i pierwiastek zwierzęcia, my tylko wybieramy co w nas przeważy. A na koniec stane w obronie kobiet, nie wszystkie dają z siebie zrobić głupią dziwke, więc ten szyderczy tłumek satanaela nie jest miarodajny, powinno pisać część kobiet która woli być dziwką.

report |

Slawrys,  

Wątek szatana i Boga w wierze, od wieków jest też orginalnie rozumowany, przez zaprzeczenie. Jeśli jest Bóg i dobro, musi być szatan i zło. Jest to na tyle naiwność i bezsens, że chcą coś udowodnić na siłę, tylko zabrniesz w ślepy zaułek. Podsumowałbym to doświadczeniem ''amerykańskich naukowców'' którzy udowodnili że da się na siłę wsadzić do odbytu parasol, następnie go otworzyć, a potem wyciągnąć choćby na siłę. Problem w tym że traci to wszystko sens, gdyż parasol po tym doświadczeniu będzie nadawał się do wyrzycenia jako całkiem zepsuty i bezużyteczny.

report |

gabrysia cabaj,  

jestem poruszona tym kawałkiem, może dlatego, że zadajesz takie mnóstwo pytań, gdy ja bez nich szukałam odpowiedzi

report |

Sara,  

♫`Dzień, czy noc, czy to skwar czy też mróz, jednaka treść nieodmiennie rozbrzmiewa w mej piosence: memu ciału wystarczy trzydzieści sześć i sześć, mojej duszy potrzeba znacznie więcej. Memu ciału wystarczy coś wypić i coś zjeść, trochę pospać na boku, czy na wznak i nasz cud gospodarczy zapewnia mi to, lecz moja dusza codziennie prosi tak: Ogrzej mnie wierszyku pełen cudowności, wspólniku mojej bezsenności ogrzej, Ogrzej mnie! Rozżarz mnie niedokończona zdań wymiano, cudowna kłótnio, w pół urwana rozżarz, rozżarz mnie! Ach, życie rozpal ogrzej duszę mą, bo skona, do stu, do dwustu, do tysiąca, do miliona, wsłuchaj się w duszy mojej prośby natarczywe: Chcę mieć gorączkę!Give me fever!`♫Bajor`

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1