18 june 2010
W GŁĘBI NOCY
w głębokiej nocy zapadam
w siebie jak w próżnię bez dna
spuszczam żaluzje
wyłączam telefon i radio
zapalam świece i zdjęcia
jak wspomnienia rozrzucam po podłodze
zapalam papierosa
kilka kieliszków wódki przepijam
do krzywego odbicia w butelce
siedząc nad pustą kartką wiersza
bezskutecznie siląc się jeszcze na krzyk
w głuchą przestrzeń ścian
rozbieram się potem do naga
w obliczu zorzy zarannej
i staję na parapecie
dziesiątego piętra
jak na krawędzi wszechświata
niczym anioł rozpinając skrzydła do lotu
aby wrócić po chwili do siebie
pustego ciemnego wnętrza samotności
łyknąć garść uspakajających tabletek
i proszków nasennych
by znów powtarzać sobie do białego znużenia
że zabrakło wiary
zabrakło nadziei
że nie było wiatru...
14 november 2025
wiesiek
13 november 2025
wiesiek
13 november 2025
Jaga
13 november 2025
ajw
13 november 2025
ajw
12 november 2025
wiesiek
11 november 2025
wiesiek
10 november 2025
wiesiek
9 november 2025
wiesiek
8 november 2025
wiesiek