11 january 2012
***
Opieram się głową o kaloryfer,
myśli płoną w swobodnym dryfie,
dzień wolny, robić nic nie trzeba,
nie jem dziś mięsa, może wezmą mnie do nieba.
na polu wciąż pada, a woda nadal,
przelatuje przez szyby i na głowę mi spada
Stop kapela! grajcie szybciej trochę!
przez was zaczyna grad padać,
przez szyby grad prosto na głowę.
24 february 2025
wiesiek
24 february 2025
absynt
24 february 2025
ajw
24 february 2025
ajw
23 february 2025
Jaga
23 february 2025
absynt
23 february 2025
ajw
23 february 2025
Jaga
22 february 2025
Marek Gajowniczek
22 february 2025
Eva T.