10 january 2011
modlitwa wieczorna
Ojcze nasz, który bywasz w niebie,
małe modlitwy, które szepczę do Ciebie,
przyjmij.
Nigdy nie pozwól mojej głowie żywcem spłonąć,
połóż ją na pniu i pozwól leśny szept chłonąć,
przyjmij.
W tętnice i żyły wpompuj krew kolorową,
i daj Panie, by odrodziła mnie, na nowo,
przyjmij.
I bądź łaskaw Ojcze, by moje ręce i nogi,
mocno chwytały życie i trzymały się drogi,
przyjmij.
I zmyj grzech w mej duszy, którego sam zmyć nie mogę,
wiesz, że przejść nie chcę i nie przejdę na prostą drogę,
przebacz.
26 november 2024
2611wiesiek
26 november 2024
0021absynt
26 november 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 november 2024
2511wiesiek
25 november 2024
0019absynt
25 november 2024
Pod skrzydłamiJaga
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0015absynt