15 february 2011
15 february 2011, tuesday ( powalentynkowo )
Podsumowanie wczorajszego dnia wypada dość
przeciętnie, nie zakochałem się, nie od kochałem.
Zaliczyłem gafe, poszedłem do koleżanki w realu, odwiedzić,
dupek ze mnie. Naszczęście wpadł do mnie kolega
z laurką z okazji walentynek i wpisał w blogu pod
wierszem erotycznym pisanym dla kobiety( nie będę
go uświadamiał że wole z kobietą, to nawet fajne
jak odwiedzi i coś nabazgroli w wyższej formie,
każda forma adoracji mile widziana, i tak mu nie dam).
Miałem wczoraj wstawić jej zdjęcie i wkleić
napisany pół roku temu ckliwy wierszyk. Zrobiłem to po
swojemu, wkleiłem portret- potem go usunąłem ( czyli
zrobiłem co chcieli, naszczęście technika umożliwia
poprawe ) a zamiast tamtego, napisałem inny.
A i tak wyszło cytując '' a tu miłość jak na dłoni ''
Czy człowiek zawsze musi wyjść na durnia, niezależnie
od okoliczności???
27 november 2024
2611wiesiek
27 november 2024
0023absynt
27 november 2024
0022absynt
27 november 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.
27 november 2024
Mgła ustępujeJaga
27 november 2024
Camouflage.Eva T.
26 november 2024
2611wiesiek
26 november 2024
0021absynt
26 november 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys