13 december 2010
Chien
W cieniu bladego księżyca,
wyjemy do niego:
"Fałszywe twe lica,
pokaż nam się, kolego!"
Lecz on siedzi samotnie,
choć wkoło multum gwiazd.
Mimo, że patrzy w oczy ludzi przelotnie,
Wystarczy spojrzeć tylko jeden raz.
Księżyc zna swój los,
bieg bez końca (do dna!)
Ma on gdzieś nasz głos,
on za Słońcem ciągle gna,
i nie widzi nikt jak jego nam jest żal.
Pełzniemy ulicami,
ramię w ramię przemierzamy,
choć jesteśmy w sztok pijani,
nic nie zamierzamy.
Bo takie są noce i takie są dni,
kiedy umysł śpi, ciało wodzi po parkiecie,
I szczęścia starczy ledwo kilka chwil.
Więc pij z nami bracie, pij
za Księżyc, za szczęście i miłość,
bo gdy skończy się wódka
a zaczną się sny
znowu życie będziesz miał dość
Wtedy wyj po wilków swoich, wyj
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53