10 february 2013
rdzawisz
z niedawno odmalowanej balustrady balkonowej
ściekają krople jedna po drugiej dość szybkim
tempem ich krótkie życie zależy od intensywności
transponowania się chmury w deszcz od ilości wody w deszczu
może też od stopnia angażowania się stwórcy w proces
skraplania parowania ogólnie w fizykę chaosu codzienności
w sumie nie o kroplach miałam pisać ale patrząc w okno
wzrok przeskoczył poza szybę by zatrzymać się na śniegowo-wodnej
prostopadle padającej ścianie i tak mi się napisało
tymczasem poziom mojej depresji ewoluuje i nie wiem
co będzie za kolejną kroplę depresja to zachwianie szczęśliwości
w duszy naruszająca granice które stoją jak pionki w chińczyku
w określonym miejscu i według określonych zasad niszczy przymus
bycia zaangażowania potrzebę miłości odczuwania i odwzajemniania
przestaję dręczyć się wiadomościami kolejnymi mało słodkimi
newsami nie bawi mnie prezes ani premier i zaczyna
podobać mi się ten dziwny stan odosobnienia alienacji
wewnętrznego buntu boję się tylko że powoli rdzewieję
a skutki będą gorsze niż przepowiada psychiatra
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve
3 november 2024
You Were Not Like MeSatish Verma
2 november 2024
światłojeśli tylko