13 march 2011

cień

zapakowałam swój cień
odwijając celofan dobrze wyprostuj mi twarz
moja codzienność emanuje poziomą kreską na czole
skubię ją w ciemności czekając na cudowny krem

pamiętam twoje ręce
kaszpirowski mógłby się uczyć od ciebie
odginam wskazujący palec niepokój pod paznokciem
emocje pod dotykiem hipnotyzera stają się gładkie

rano kawa ma smak wyduszonej plotki
zastygłe przełykam bez uśmiechu mam wrzody
brzmienie ciszy w radio tęsknię za milczeniem
prostuję stołek poprawiam wydajność niewolnictwa

ostatni news zabierają składki z ofe
moja emerytura schodzi do podziemia nabrać dojrzałości


number of comments: 5 | rating: 3 |  more 

alt art,  

ciągle aktualne; musi klasyka..

report |

dracena,  

no ponad dwa lata minęło a temat na czasie:)

report |

alt art,  

jak to jest: być żywym klasykiem..

report |

mua,  

heh ..no poważnie ...to " bez usmiechu " to może z piętro niżej, i jako przerzutnią bym zrobił ( ale to tylko subiektywna sugestia ) bo jak można " bez usmiechu mieć wrzody ", a tak mi sie to czyta hehhehhh , amiało byc powaznie :))) a przecie utwór nie wesoły i to sie czuje :)))

report |

dracena,  

ten uśmiech to do plotek,a i nie jest taki poważny, więcej ironii:))

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1