31 december 2012

31 december 2009, thursday ( Zamiast )

Zamiast kocham -dostałem kartkę z dziennika.
"WTEDY
          Zima. Wiem tylko dlatego, bo grudzień był wtedy. Nie wiem nawet, czy zima była zimą wtedy. I ona też tego wiedzieć nie mogła. Idzie, zdaje się, że bardziej szybko niż powoli, aby przemknąć niezauważona, bo kiedy ona nie widzi, to nie widzą jej. Szybko jak najszybciej. I nawt nie wiem, czy widzi wtedy - prócz butów swych, coś jeszcze może, może czy był śnieg wtedy, na ziemi, lub dopiero padał, a może śniegu wcale nie było, tylko to paskudne błoto pośniegowe, i to jej szybkie chodzenie spowalniałoby wtedy.
            Ale ona nie wie, i właśnie wtedy, właśnie wtedy - gdyby wiedziała, co przydaży się jej, to podniosłaby na chwilę głowę, by popatrzeć i zapamiętać. Ziemię ze śniegiem lub bez, jakąś chmurę jedną lub właśnie brak tej chmury. Albo drzewo, może duże, z ptakiem na gałęzi lub całkiem samo. Może przechodnia z kapeluszem lub kapelusz na tym przechodniu właśnie. Bo gdyby wiedziała..., to jestem pewna!, podniosłaby głowę i zapamiętała. No ale nie (tu faktów się trzymam). I tak już zostanie - grudniowe buty, w zimę, nie-zimę. A potem schody, i znów tylko schody i znów w tej niewiedzy potrzeby zapamiętania. I kiedy w końcu podniosła głowę, to już zbyt puźno było, by wrócić i zdążyć zapamiętać.
Grudzień
Buty.
Schody.
- Czeszść, jestem Mariusz."




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1