13 june 2010
GRZECH
Grzechu mój słodki o oczach kocich
Z włosem anielim
Ty co mnie szeptem sprowadzasz z drogi
Chcesz mnie odmienić
Tyś Adamowi gdy owoc zrywał
szeptał do ucha
I Tyś Ikara wyzwaniem skusił
A On posłuchał
Za dnia cię tępią, pala na stosach
W sztorc sadzą kosy
Lecz kiedy wieczór cichością stanie
Tulą Twe włosy
Bo każdy kocha Cię przecież skrycie
Nawet Anieli
Bez Ciebie pusty świat byłby taki
W bezgrzesznej bieli
I ja Cię pragnę, Bom grzeszny przecież
I taki sczeznę
Ogni piekielnych mi przeznaczonych
Się nie ulęknę
Bo miłość Tobą tak przesycona
Ze sam już nie wiem
Kochając stanę u piekła bramy
Czy będę w niebie
28 november 2024
IkarJaga
28 november 2024
2811wiesiek
28 november 2024
0025absynt
28 november 2024
0024absynt
28 november 2024
bo jak wtedy jest nas wszędzieEva T.
27 november 2024
0023absynt
27 november 2024
0022absynt
27 november 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.
27 november 2024
Mgła ustępujeJaga
27 november 2024
Camouflage.Eva T.